Porozumienie greckie

W odpowiedzi na weekendowe gorsze dane bilansu płatniczego, Bank Centralny Chin obniżył stopę procentową o 1,9 p.proc. Ruch ten spowodował największą od dwudziestu lat dewaluację chińskiej waluty – Juana. Władze liczą na pobudzenie spowalniającej gospodarki i poprawę sytuacji rodzimych eksporterów. Jak ostrzegają specjaliści, poprawa konkurencyjności eksporterów z Państwa Środka odbędzie się z pewnością kosztem innych azjatyckich gospodarek, i jak widać tego właśnie się obawiają inwestorzy – gwałtownie osłabiły się waluty Singapuru, Tajwanu i Korei. Jeszcze jedną konsekwencją tego manewru jest kolejny spadek cen miedzi. Od kilku miesięcy, właśnie ze względu na spadek cen akcji chińskich firm, surowiec ten odczuł przecenę nie widzianą od 6 lat.

Dewaluacja Juana miała także wpływ na złoto. Cena znalazła już dno w okolicach 1080 i od rana wróciła powyżej 1100 USD/uncję. Kruszec ten zyskuje na popularności, gdyż zwiększyła się presja na „sztuczne” osłabianie rodzimych walut przez inne państwa. Jest bardziej możliwe, że chcąc chronić swoich eksporterów Australia, Nowa Zelandia czy Japonia podejmą podobny krok – jeżeli tylko potwierdzą się dane o spadku bilansu handlowego w tych krajach. To zaś doprowadzić może wręcz do wojny walutowej, w których duże gospodarki będą walczyć o zachowanie pozycji globalnej, a małe będą walczyć o przetrwanie.

Analiza Fundamentalna

W Niemczech o 11 opublikowany został Indeks instytutu ZEW (Europejskie Centrum Badań Nad Gospodarką). Jest on podobny do wczoraj publikowanego indeksu Sentix, z tym że ZEW bada nastroje w odniesieniu do sytuacji tylko niemieckiej sytuacji. Sam w sobie nie jest dla inwestorów miarodajnym narzędziem, dopiero wraz z indeksem IFO, jeżeli oba pokazują odchyły od prognozy, może być brany jako istotny element analizy.

Ze Stanów napłynęły dane o zapasach hurtowników. O godzinie 14 usłyszeliśmy zmiany zapasów w hurtowniach w ujęciu miesięcznym, które zgodnie z prognozami miały wzrosnąć o 0,3% - a wzrosły o 0,9%.

W nocy, o 22:40, napłyną cykliczne dane o zapasach paliw, w szczególności ropy. Publikuje je Amerykański Instytut Paliw (API).